Ligol.pl

Bardzo dobre spotkanie w wykonaniu Śląska i pewne trzy punkty. Gdyby lubinianie wcześniej zdobyli kontaktowego gola, to mielibyśmy tutaj jeszcze emocje. A tak ostatnie sobotnie spotkanie kończy się wynikiem 3:1. Dziękujemy za uwagę i zapraszamy na jutrzejsze relacje. Dobranoc.

Kibice Śląska od dawna mają powody do radości.

Cztery minuty dodatkowo doliczone przez arbitra.

Rymaniak w pole karne gospodarzy, ale Plizga minął się z piłką.

Bartczak znalazł się na 16. metrze, strzelił, ale niecelnie.

Lubinianie w końcu wyciągają wnioski i zaczynają strzelać z dystansu. Teraz uderzył Mateusz Bartczak i minimalnie nad poprzeczką bramki Kelemena.

Jezierski ambitnie walczy w powietrzu o piłkę ze Stasiakiem, ale strzelec trzeciej bramki fauluje.

A jednak!!! Świetna akcja Zagłębia Lubin. Plizga na jeden kontakt z Kocotem, a obrońca "Miedziowych" pięknym uderzeniem nie daje szans Kelemenowi! 3:1 prowadzi Śląsk.

Techniczne uderzenie Mili odbija się od dwóch słupków...

Traore prostopadle zagrał do Pawłowskiego, ale zawodnik Zagłębia nie doszedł do tej piłki.

Niefrasobliwa gra Zagłębia. Gości nie mają pomysłu na grę.

Traore dotyka piłkę ręką w polu karnym Śląska.

Pawłowski rozpędzony i powstrzymany przez Bośniaka.

Dośrodkowanie kapitana Śląska w pole karne Zagłębia, a tam Gikiewicz na spalonym.

Na uderzenie decyduje się Plizga, ale metr nad bramką.

Wślizg w nogi Osmanagicia na 18. metrze od bramki Kelemena. Będzie dobra okazja na zdobycie kontaktowej bramki.

Kocot przytrzymał Gikiewicza i będzie faul niemal w prawym narożniku boiska na połowie Zagłębia.

Bezpardonowe wejście w nogi Kędziory i będzie żółta kartka.

GOOL!!! To czego nie zrobili piłkarze Zagłębia, zrobili gospodarze! Piękna akcja Kaźmierczaka i Sotirovicia. Pierwszy idealnym podaniem w tempo obsłużył Serba, a ten wychodząc oko w oko z Isailoviciem strzela bardzo pewnie. 2:0 dla Ślaska.

Plizga odbił się od Sztylki i mamy faul dla Zagłębia nie daleko bramki Śląska.

I rozpoczęli goście.

Koniec pierwszej połowy. Zasłużone prowadzenie Śląska w 25. Derbach Dolnego Śląska. Lubinianie jeśli chcą zdobyć punkty we Wrocławiu muszą po przerwie zacząć stwarzać sobie sytuacje. Zapraszamy na drugie 45 minut za kwadrans.

Jedna minuta doliczona.

Kocot drugi raz w przeciągu kilku minut strzela bardzo niecelnie.

Wołczek długim podaniem z autu wznowił grę. Piłka przeszła dwóch piłkarzy Zagłębia, ale Gikiewicz strzela obok bramki.

Kolejna wrzutka Pawłowskiego w pole karne, ale tam gdzie dotarła piłka nie było żadnego piłkarza gości.

Żółtym kartonikiem ukarany także kapitan Śląska za dyskusje z sędzią.

Brutalne wejście od tyłu w nogi Sotirovicia.

Sotirović mając na plecach obrońcę zdołał odegrać do będącego na dobrej pozycji Soboty, ale ten strzela bardzo źle.

Ambitnie walczy Zagłębie. Teraz Rymaniak nagrywa piłkę w pole karne, ale uderzenie Woźniaka głową ląduje obok bramki Kelemena. Było groźnie.

Faulowany Wojciech Kędziora.

Mila idealnym podaniem wypuszcza Sotirovicia, ale ten na offsidzie.

Gikiewicz prostopadłym podaniem próbował uruchomić Milę, ale w porę powstrzymane to podanie.

Dobra kontra Śląska, jednak Mila po podaniu Soboty strzela wprost w nogi jednego z piłkarzy Zagłębie.

Zagłębie nie pozostaje dłużne i też wypracowuje sobie dobrą okazję! Wojciech Kędziora zszedł do środka, uderzył, ale centymetry obok bramki Kelemena. Dobre pierwsze minuty w wykonaniu obu zespołów.

Cóż za okazja dla Śląska! Mila dośrodkował z narożnika wprost na głowę Gikiewicza, ten strzela, ale fantastycznie broni Isailović!!

Sotirović decyduje się na strzał...Minimalnie obok słupka bramki Isailovicia.

Wrocławianie znów w natarciu. Jednak tym razem próba strzału Gikiewicza zablokowana.

Pierwsze uderzenie w tym meczu. Jednak Kaźmierczak bardzo niecelnie.

Za chwilę początek spotkania.